W sobotę gołoledź i szklanka nie pozwoliły nam na trening, ale w niedzielę nadrobiliśmy zaległości 🙂

Całkiem znośna pogoda (no może do 12:30 🙂 ) i zgodnie z planem, po sesji zdjęciowej jedziemy w stronę Starych Dzieduszyc i dalej do Jeziora Sosny. Nad jeziorem krótki „bufet” i jedziemy dalej pokręcić trochę po pagórkowatym terenie w okolicach Racławia.

Niestety tym razem prognoza pogody sprawdziła  się idealnie i przed 13 złapała nas mżawka, a do Gorzowa zostało jeszcze kilka kilometrów 🙂

W dobrym „mistrzowskim” towarzystwie kolejny fajny trening za nami 🙂

 

Share This

Uwaga, ta strona używa COOKIES. Dowiedz się więcej.

Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące COOKIES w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Zamknij