Niestety piękna pogoda się skończyła i w niedzielę mieliśmy namiastkę tego, co niestety nas czeka „sorry taki mamy klimat”.

Już wczoraj pewne było, że z treningu szosowego raczej nic nie wyjdzie. Rano padła decyzja, że jedziemy w las na rowerach MTB. Niestety 30 min. przed zbiórką lunęło, choć to 3 osobowej grupy nie odstraszyło. Piotrek Jakubowski kolejny raz pokazała charakter przyjeżdżając jako jedyny na zbiórkę na rowerze szosowym.

Reszta przesunęła trening na 11.00 i to była dobra decyzja, bo przestało padać.

O 11.00 ruszyliśmy w czteroosobowej grupce w stronę Wojcieszyc, by tam wjechać w las i lasem dojechać do Rybakowa i przy okazji popaplać się w błocie.

Zaliczyliśmy bardzo fajny 2 godz. trening.

Do zobaczenia za tydzień 🙂

Share This

Uwaga, ta strona używa COOKIES. Dowiedz się więcej.

Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące COOKIES w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Zamknij