Kiedy pierwszy raz zobaczysz go na żywo wpadasz w zachwyt. Rower robi wrażenie. Potężne koła z wielkimi profilowanymi w teren oponami (Bontrager Barbegazi 26 x 4,7″) od razu rzucają się w oczy. Pierwsza myśl która się zaraz potem pojawia to, ciekawe ile waży. Druga myśl, pewnie ciężko się nim jedzie. A kobiecie to już na pewno…

Jednak kiedy już weźmiesz go w ręce Twoje obawy zaraz znikają. Waga w zależności od wielkości ramy ok 14,5kg co przy tak wielkich oponach jest niczym waga piórkowa w boksie. Rama wykonana z Alpha Platinum Aluminum doskonale sprawdza się pod względem wytrzymałości w trudnych warunkach do jakich stworzono tego Potwora. Zamontowana kaseta Shimano HG50, 11-36, 10 speed w połączeniu z korbą Race Face Ride, 36/22 oraz przerzutkami: przednią SRAM X5, low direct mount i tylną Shimano Deore, Shadow Plus będą doskonale współgrać w nawet najtrudniejszym terenie.

Pierwsze wrażenia z jazdy

Zespół Mistrzowskie Rowery miał przyjemność  sprawdzić w testach Farley’a 5. Oto Nasze wrażenia z jazdy przeprowadzonej w trudnych warunkach, czyli na piaszczystej, nadbałtyckiej plaży.

Podczas jazd testowych sprawdzaliśmy możliwości tego modelu. Kiedy wsiedliśmy na „Grubaska” nasza obawa, co do ciężkiej jazdy szybko się rozwiała. Rower dzięki osprzętowi prowadzi się lekko tak jak byśmy jechali zwykłym rowerem MTB o standardowym wymiarze kół. Dzięki niemal 5calowym oponom Farley’a nawet w największych piaskach prowadziło się pewnie i swobodnie jak po utwardzonej nawierzchni. Nie było przypadków żeby rower się kopał w piachu, jedynym ograniczeniem była chyba tylko słaba kondycja. Po kilkunastu przejechanych metrach od razu miało się ochotę poszaleć w najgłębszych muldach, wjechać w wodę i ubłocić trochę te potężne opony. Lekkość i łatwość poruszania się Trek Fatbike  w plażowych (piaszczystych) warunkach była zaskoczeniem nie tylko dla Nas, ale także dla przechodniów, którzy ze zdumieniem podziwiali rower pokonujący największe piachy. Co jakiś czas słyszeliśmy za sobą pokrzykiwania i pytania – co to za rower? Jak on jeździ? Ano jeździ i jeszcze wywołuje uśmiechy na Naszych twarzach.

Test plaży przeszedł wybitnie dobrze i właśnie tam jest jego miejsce – pośród piachu, wody i błota. Po ścieżce rowerowej też odczuwało się przyjemność z jazdy, myślę że warto go jeszcze wypróbować podczas śnieżnej zimy i pobawić się w białych zaspach. Ktoś chętny? Polecamy!

 

Share This

Uwaga, ta strona używa COOKIES. Dowiedz się więcej.

Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące COOKIES w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Zamknij