Ponury dzień ale fajny trening.

Ponury dzień ale fajny trening.

Kolejna niedziela z cyklu „wstaję rano i co robić ? Jechać na szosę, czy może do lasu rowerem MTB? Pierwsza myśl – szosa !!!, ale im bardziej wyglądam za okno (mży i wieje), tym bardziej myślę, że to nie jest dobry pomysł, zwłaszcza, że w ostatnim tygodniu fajnie nie...
Zimno i deszczowo.

Zimno i deszczowo.

Jesień w pełni i to w tym negatywnym wydaniu (mokro, wietrznie i wilgotno), dla tego też na spotkaniu pod katedrą garstka śmiałków, a może szaleńców. Trening z gatunku jak dla mnie średnio fajnych. Zimno, wietrznie i mokro. Wróciłem do domu przemoczony i zziębnięty....

Uwaga, ta strona używa COOKIES. Dowiedz się więcej.

Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące COOKIES w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Zamknij